Przejdź do głównej zawartości

Afryka – rowerowa zdobycz

05.07.2010  AGENCJA GAZETAObecnie w mocno zglobalizowanym świecie przyzwyczailiśmy się do tego, że wszystko jest na dosłowne wyciągnięcie ręki. Planując podróż przeważnie pierwszą wykonywaną przez nas czynnością jest wstępna orientacja w sieci. Przeglądając tuzin ofert proponowanych przez biura podróży, szukamy tej najbardziej pociągającej. Rzadko ktokolwiek zastanawia się nad tym jak podróżowało się kiedyś...



Bohater dzisiejszego wpisu to nie tylko "typowy Nowak" jednego z najczęściej przytaczanych (przykładowych) nazwisk. Urodził się 11 stycznia 1897 roku w Stryju, miasto położone na Ukrainie w obwodzie lwowskim. Można powiedzieć, że jego życie układało się do momentu, w którym pracował jako urzędnik bankowy w Poznaniu. Potem Kazimierz Nowak musiał znaleźć nowy sposób na życie. Kryzys gospodarczy, który nastąpił okazał się bezwzględny. Stracił pracę i długo borykał się ze znalezieniem nowej możliwości zarobku. Przyszedł rok 1925. W marcu Nowak chcąc wyżywić swoją rodzinę, zdecydował się na radykalny krok. Opuścił Poznań na rowerze. Wtedy przejechał na nim między innymi: Węgry, Austrię, Włochy, Belgię, Holandię, Rumunię, Grecję i Turcję. Fotograf z zamiłowania, postanowił podróżować po świecie, robić zdjęcia i opisywać to, czego udało mu się doświadczyć.


Jako jeden z nielicznych globtroterów przebył Afrykę dwukrotnie. Pierwsza próba miała miejsce 4 listopada 1931 roku. Pięcioletnia podróż pozwoliła Nowakowi pokonać ponad czterdzieści tysięcy kilometrów! Ten niezwykły zapaleniec, opanowany szlachetną żądzą poznania ginącej egzotyki afrykańskiej, parł uparcie przed siebie, częściej prowadząc tylko rower objuczony do ostateczności skromnym dobytkiem – namiotem, sprzętem obozowym, sztucerem i nieodłączną kamerą fotograficzną, którą utrwalał na kliszy groźne piękno pierwotnego krajobrazu i życie nie mniej pierwotnych szczepów. Nie stały za nim ani możne towarzystwa naukowe ze swymi subwencjami, ani dotacje państwowe, ani bogate firmy handlowe czy eksploratorskie.


trasapodrozy-mapamalaPolegał tylko i wyłącznie na sobie. W swoich licznych relacjach podkreślał, że pomysł zdobycia Afryki mógł zostać zaliczony do szalonych. Ale sytuacja materialna, która wciąż nie ulegała poprawie, zmuszała Nowaka do kolejnych wypraw. Rower, którym się przemieszczał wzbudzał sensację, pozwalał docierać „częstokroć do zakątków niemal nie tkniętych nogą Europejczyka”. Poza rowerem do poruszania się używał dodatkowo łodzi (nadał jej przydomek Marysia) koni oraz wielbłądów. Oprócz listów do żony pisał również dla „Orędownika Wielkopolskiego”, „Na szerokim świecie” dla „Kuriera Poznańskiego” i „Ilustracji Polskiej”. Przywiezione ze sobą ilustracje stanowiły wówczas wartościowy wkład do dyscypliny naukowej opisującej grupy etniczne.


Na temat jego sylwetki wypowiadał się między innymi Ryszard Kapuściński odsłaniając tablicę pamiątkową 25 listopada 2006 roku (Poznań). Polski cesarz reportażu, podkreślił tego dnia wielkość jego osoby tymi słowami:


Wyczyn Kazimierza Nowaka zasługuje na to, by jego nazwisko znalazło się w słownikach i encyklopediach, by było wymieniane obok takich nazwisk jak Stanley i Livingstone. Kazimierz Nowak był człowiekiem o ogromnej wyobraźni i odwadze, człowiekiem nieustraszonym. Pokazał, że jeden biały człowiek, zupełnie bezbronny, nieposiadający żadnego uzbrojenia, a jedynie wiarę w drugiego człowieka, może przebyć samotnie wielki kontynent, i to w czasach gdy Europa zaczynała dopiero odkrywać Trzeci Świat i jego mieszkańców. Tylko ktoś, kto zna te rejony, gdzie podróżował Kazimierz Nowak, i sposób w jaki to zrobił, może docenić to bohaterstwo połączone z niezwykłą skromnością. On się nie chwalił, on po prostu opisywał, co widział.


Kazimierz_Nowak's_bicycle


Kazimierz Nowak zmarł w wieku czterdziestu lat, w kilka miesięcy po powrocie z Czarnego Lądu. Za przyczynę śmierci uznaje się mocno wycieńczony organizm, poddany wyczynowej próbie wytrzymałości podczas ostatniej odbytej podróży. Oficjalnie miał w planach kolejną wyprawę – Azję Południową-Wschodnią.


Tekst: M.M

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ustawienia w piłce siatkowej

Obrona i asekuracja w piłce siatkowej – teoria i praktyka

Przyjęcie w piłce siatkowej

Atak w piłce siatkowej

 

Rozegranie w piłce siatkowej

 

Analiza wpływu rozkładu i skuteczności ataku ze względu na pozycję rozrywającego

Andrea Gardini – Blok

Pistolet VIS wz. 35 – broń której zazdrościli nam nawet Niemcy