Większości z nas wydaje się, że siatkówka to przede wszystkim odpowiednie predyspozycje fizyczne i solidne wyszkolenie techniczne. Jednak to wciąż za mało, by osiągnąć sukces w tej dyscyplinie sportu. Obecnie poziom w piłce siatkowej jest już dość wyrównany, dlatego olbrzymią rolę odgrywa tutaj mentalność.
Stres ogranicza nasze możliwości
Jeśli boisz się przegrać nie możesz wygrać, ponieważ twoja podświadomość będzie ciągle kwestionować twoją zdolność do zwycięstwa. Trzeba świadomie umieć stawić czoła przegranej i wykorzystać pozytywne podejście, aby przezwyciężyć strach przed przegraną. W przeciwnym razie twój system nerwowo-mięśniowy straci ogromną ilość energii, co niemalże sparaliżuje twoje kończyny. Kiedy przegrywasz rozumiesz dlaczego, przyjmujesz przegraną z godnością i nie czujesz się załamany, ponieważ wiesz, że przegrana to część procesu zwyciężania, powiedział w jednym z wywiadów Glen Mills (trener Usaina Bolta). Wspomniana sytuacja miała miejsce chociażby podczas finału MŚ w siatkówce w 2006 roku. Polacy byli bardzo zdenerwowani. Przez siatkę widziałem w ich oczach obawę. Mieli trudności, żeby wyczyścić głowę z myśli, że to mecz o złoty medal, stwierdził po spotkaniu brazylijski przyjmujący Giba.
Dlaczego opanowanie stresu jest takie ważne? John Sarno (profesor rehabilitacji medycznej z New York University School of Medicine) w jednej ze swoich książek opisał zjawisko nazwane przez niego jako zespół napięciowego zapalenia mięśni (TMS). Ten znany amerykański uczony dowiódł, iż przy dużym stresie ośrodki podkorowe naszego mózgu są przeciążone. Dopływ krwi do nich jest ograniczony, skutkiem czego odczuwamy intensywniejszy ból niż wynikałoby to z fizjologicznych faktów. Reasumując, gdy zdamy sobie sprawę, że coś w naszym organizmie nie funkcjonuje tak jak należy nieświadomie obniżymy własne możliwości sprawcze.
Musimy przejmować kontrolę nad tym procesem i odzyskać wiarę w siebie. Nasz umysł ma bowiem olbrzymi wpływ na pracę całego ciała. Jednak jak to zrobić? Jednym z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych sposobów walki ze stresem jest wsparcie społeczne. Nie od dziś wiadomo, że im lepsza atmosfera w drużynie (nie tylko na boisku, ale i poza nim), tym mniejsza szansa na skumulowanie negatywnych emocji (w tym stresu). Siatkarze, którzy „tryskają” pewnością siebie przed spotkaniami z reguły są bojowo nastawieni, co pozytywnie oddziaływa na zawodników z niższą samooceną. Podobnie rzecz wygląda ze stresem. Zawodnicy denerwujący się przed meczem, będąc w grupie często zapominają o negatywnych emocjach, dzięki czemu stres się obniża.
Trening mentalny i jego efekty
Możecie się z tym nie zgodzić, lecz zawodnik o przeciętnym talencie i silnej mentalności jest w stanie zajść dalej, niż zawodnik z niesamowitym talentem oraz słabej mentalności. Efekty stosowania treningu mentalnego potrafią być zdumiewające, lecz daje on najlepsze rezultaty, gdy stanowi uzupełnienie treningu fizycznego. Dodatkowy trening może stanowić problem dla i tak już mocno obciążonych fizycznie sportowców stwarzając niepotrzebne ryzyko kontuzji. Trening mentalny jest w tej kwestii bezpieczny (trzeba jedynie pamiętać, by nie przestymulować układu nerwowego). Należy wykorzystywać przy tym wszystkie zmysły, aby nasz umysł na dłużej zapamiętał budowane wyobrażenia. Analiza ćwiczenia powinna kończyć się odtworzeniem ruchu w realnym tempie, co ma na celu pracę nad płynnością i automatyzmem ruchu.
Na efekty treningu mentalnego nie trzeba było długo czekać. Najczęściej przynosi on rezultaty po kilku miesiącach, chociaż zadowalające skutki mogą być widocznie już po 2-3 tygodniach. Chcecie konkretnych przykładów? Proszę bardzo. Dzięki pracy z trenerem mentalnym podczas mistrzostw świata na długim basenie w Szanghaju w 2011 roku reprezentacja Francji zdobyła rekordową liczbę 11 medali. Podobnie sytuacja miała miejsce na mistrzostwach świata w siatkówce w 2014 roku, gdzie zdobyliśmy złoty medal (trenerem mentalnym był wówczas Jakub Bączek).
Pamiętajmy, że za sukcesem w siatkówce nie idą poszczególne osoby a cała drużyna. Mam tu na myśli nie tylko zawodników i trenera, ale również pełny sztab szkoleniowy. Relacje jakie są nawiązywane między nimi ma pozytywny/ negatywny wpływ na funkcjonowanie wszystkich. Dlatego też idealnie pasuje tutaj dewiza „Trzech Muszkieterów” jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Na koniec kilka ćwiczeń
Jeśli chcecie schudnąć skoncentrujcie się na tym, co należy zmienić, by osiągnąć zamierzone rezultaty. Wyobraźcie sobie jak zaczynacie modernizować swoją dietę poprzez spożywanie większej ilości warzyw, jak ćwiczycie i wykonujecie ruch za ruchem. Ważne jest wyobrażenie sobie ciągu zdarzeń w możliwie jak największych szczegółach. Poprzez takie nastawienie (podświadomie) diametralnie zwiększacie szansę na osiągnięcie celu.
Gdy przez 2-3 miesiące po 20-30 minut dziennie będziecie wyobrażać sobie powiedzmy trening na rozwój bicepsów uwzględniając ruch przedramion, napięcie mięśni, rozluźnienie po powtórzeniach itp. (podobnie jak wyżej im bardziej szczegółowo tym lepiej). Dzięki temu zanotujecie wyraźny przyrost zarówno masy mięśniowej, jak i wytrzymałości zmierzonej ilością powtórzeń, wykonywanych określonym ciężarem na modlitewniku.
Skuteczność powyższych ćwiczeń została udowodniona naukowo. Jednak pamiętajcie, że najlepsze efekty daje trening fizyczny wraz z treningiem mentalnym.
Bibliografia
akademiasiatkowki.com.pl
jbbcoaching.pl
psychologia.net.pl
psychologsportu.pl
siatka.org
Komentarze
Prześlij komentarz