Przejdź do głównej zawartości

Bitwa pod Hodowem – zapomniane zwycięstwo

Hod_w1694


Nieco ponad rok temu miała miejsce 320. rocznica niespotykanego triumfu wojsk Rzeczypospolitej nad przeważającymi siłami tatarskimi. Po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie „ilość nie znaczy jakość”. Na cześć dzielnych obrońców król Jan III Sobieski w 1695 roku ufundował w Hodowie pomnik. Polskie Termopile były niestety ostatnim wartym odnotowania sukcesem husarii.


Wszystko rozpoczęło się na początku czerwca 1694 roku. Tatarzy postanowili wówczas złupić Rzeczpospolitą. Szacunki armii nieprzyjaciela wahają się od 25 do 70 tysięcy. Najbardziej prawdopodobna wydaje się liczba 40 000, którą podawał król Jan III Sobieski. 11 czerwca 1694 roku najeźdźcy znaleźli się niedaleko Hodowa, gdzie zostali zaatakowani przez czterystuosobowy polski oddział. Proporcje stron wynosiły więc 1:100 na korzyść tatarów. Wśród obrońców znalazła się elita husarii i pancernych, między innymi dowodzeni przez Konstantego Zahorowskiego żołnierze z Okopów Świętej Trójcy oraz dowodzeni przez Mikołaja Tyszkowskiego żołnierze z Szańca Panny Maryi.


Bitwa


Jeszcze przed pierwszym starciem Polakom udało się ująć dwóch tatarskich murzów, tracąc jednocześnie Mikołaja Tyszkowskiego (został wykupiony po bitwie). Nieco później husaria zaatakowała przednią straż najeźdźców liczącą 500-600 konnych. Rozbici Tatarzy uciekli do swojego obozu, natomiast wojsko polskie zdając sobie sprawę z nadchodzących głównych sił wroga postanowiło wycofać się do wsi Hodów. Docierając na miejsce rozpoczęli (wraz z miejscową ludnością) przygotowania do obrony. Główną fortyfikacją były kobylice, czyli przeszkody wykonane z poziomo ułożonych pni z krótko przyciętymi i zaostrzonymi konarami. Broniono się również zza płotów, beczek, drzwi, czy stołów. Mimo dość prowizorycznych umocnień obrońcy przez sześć godzin odpierali ataki stukrotnie liczniejszym siłom wroga.


Ataki odpierano ogniem broni palnej. Każdy polski żołnierz miał w posiadaniu jedną długą strzelbę i dwa pistolety. Husarze nosili także zbroje z karwaszami, natomiast pancerni - kolczugi. Tatarzy ostrzeliwali broniących się z łuków. Dochodziło również do starć wręcz. Kiedy wojskom Rzeczpospolitej skończyła się amunicja użyto grotów tatarskich strzał. W ciągu całej bitwy na stronę polską padło ich tak wiele, iż po zakończonej walce zebrano kilka wozów nieuszkodzonych, zdolnych do użycia strzał (połamanych nikt nie próbował nawet liczyć). Po sześciu godzinach nieustannych szturmów nieprzyjaciel podjął próbę negocjacji żądając natychmiastowej kapitulacji. Obrońcy odmówili, a Tatarzy wycofali się w stronę Kamieńca Podolskiego.


Według szacunków kilkudziesięciu obrońców poniosło śmierć i niemal wszyscy byli ranni lub ciężko ranni. Ponadto kilku dostało się do niewoli. Najciężej rannych przetransportowano do Pomorzan. Straty grabieżców nie są znane. Historycy oceniają je na 1000-4000 zabitych. Cztery dni po bitwie Jan III Sobieski przekazał zapomogę w wysokości 1000 złotych (co w tamtych czasach było niemałą kwotą) na lekarstwa dla poszkodowanych. Natomiast wielki hetman koronny Stanisław Jabłonowski dał 400 zł na leczenie rannych w szpitalu w Złoczowie.


Pomnik zwycięzców


DSC_0427


Wyprawa tatarska okazała się kompletną klapą. Najeźdźcy mimo olbrzymiej przewagi liczebnej nie potrafili jej wykorzystać. Samych żołnierzy potraktowano jak bohaterów. Straty w koniach uzupełniono ze stajni królewskich, obrońcy otrzymali wynagrodzenie pieniężne, a wszystkich jeńców w krótkim czasie wykupiono. Na miejscu bitwy Jan III Sobieski nakazał wybudować obelisk, który po 320 latach został odrestaurowany przez fundację MOSTY, przy współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ambasadą RP w Kijowie i Konsulatem Generalnym RP w Łucku.


Bibliografia


Mirosław Nagielski, „Hodów 1694-2014. Ostatnie zwycięstwo husarii w dawnym stylu” (Kwartalnik Bellona 1/2015) https://www.msz.gov.pl/resource/82082405-3b4f-4d07-bd96-d15df050470d:JCR


Radosław Sikora, „Niezwykłe bitwy i szarże husarii”, Warszawa 2011


http://www.konflikty.pl/historia/nowozytnosc/polskie-termopile-1694-bitwa-pod-hodowem/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ustawienia w piłce siatkowej

Obrona i asekuracja w piłce siatkowej – teoria i praktyka

Przyjęcie w piłce siatkowej

Atak w piłce siatkowej

 

Rozegranie w piłce siatkowej

 

Analiza wpływu rozkładu i skuteczności ataku ze względu na pozycję rozrywającego

Andrea Gardini – Blok

Pistolet VIS wz. 35 – broń której zazdrościli nam nawet Niemcy