Przejdź do głównej zawartości

Malinowa chmurka

21


Mówią o niej – ciasto końca lata. Malinowy smakołyk pod kołderką z pysznego waniliowego kremu, zwieńczony chrupiącą bezą z migdałami. To połączenie rzeczywiście sprawia, że przez moment możemy poczuć się jak w niebie. Malinowa chmurka – to ona będzie dzisiejszą, słodką bohaterką.

Czy istnieje lekkie, puszyste, rozpływające się w ustach ciasto, w punkt słodkie, które możemy jeść i wciąż nie mamy dosyć? Dla mnie jest to właśnie malinowa chmurka. Od kilku lat mój (i moich najbliższych) absolutny faworyt jeżeli chodzi o słodkie wypieki. Wbrew pozorom nie jest to przysmak zarezerwowany tylko i wyłącznie na sezon letni – kiedy to markety i osiedlowe bazarki pełne są pięknych, zachęcających do kupna malin. Osobiście nigdy nie mogę się oprzeć by nie kupić choć koszyczka. A wtedy w mojej kuchni dzieją się rzeczy magiczne. Na całe szczęście istnieją sposoby, dzięki którym można w prosty sposób zatrzymać letnie promienie słońca w dojrzewających owocach by później móc cieszyć się nimi podczas mroźnych, zimowych dni, które właśnie do nas zawitały.

Dziś przedstawiam malinową chmurkę, która zrobiona została z owoców zamrożonych – w żaden sposób nie gorszych od tych świeżych. Gwarantuję, że podczas jedzenia ciasta nie widać absolutnie żadnej różnicy pomiędzy malinami świeżymi prosto z krzaczka a mrożonymi. Zamrażanie owoców jest doskonałym sposobem na zachowanie niemal wszystkich wartości odżywczych oraz walorów smakowych jakie posiada owoc. Warto również pamiętać, że teraz gdy nie mamy dostępu do świeżych owoców (tyczy się to również warzyw), korzystanie z mrożonek może w pełni zastąpić nam odpowiednią dawkę witamin, suplementów i przede wszystkim - co jest niezwykle istotne w przypadku deserów – smaku.

Chmurka – jest to ciasto, które można wykonywać na różne sposoby, stosując wiele najbardziej odpowiadających nam połączeń owoców. Można ją przyrządzać równie dobrze z truskawkami, owocami leśnymi, jagodami, brzoskwiniami. Ile gustów smakowych tyle chmurek możemy stworzyć. Jednak spośród wielu wypróbowanych przepisów z powyższymi konfiguracjami bez wątpienia stwierdzam, że malina jest absolutną królową jeżeli chodzi o ten rodzaj deseru. Zdecydowanie najczęściej gości u mnie na stole a jeszcze szybciej (ku niezadowoleniu wszystkich) znika. To właśnie magia malinowej chmurki, której wykonanie (umiarkowanie trudne) przedstawiam poniżej.

- Składniki i wykonanie -

CIASTO:

- 3 żółtka

- 1/3 szklanki cukru pudru

- ½ łyżeczki proszku do pieczenia

- cukier waniliowy

- szklanka mąki pszennej (najlepiej tortowa do wypieków)

- ½ paczki masła (100g)

 Powyższe składniki powinny być uprzednio schłodzone.
Mąkę przesiewamy przez sito, dodajemy kolejno cukier puder, cukier waniliowy, proszek do pieczenia, żółtka oraz masło- po czym szybko zagniatamy. Uformowaną kulę ciasta kruchego wstawiamy na 30 min do lodówki, a następnie wałkujemy i wyklejamy nim blachę (23x33). Pieczemy w 180 stopniach przez 15- 20 minut.

Jeśli jesteście osobami bardzo zajętymi albo po prostu nie lubicie „babrać się” w cieście  (polecam jako odstresowanie !) możecie użyć maślanych herbatników i nimi wyłożyć blachę.

 - Galaretka Malinowa –

 - 3 galaretki malinowe

- 500 g malin świeżych bądź mrożonych
 Galaretki rozpuszczamy w 3,5 szklanki wrzącej wody, czekamy aż ostygną. Następnie wrzucamy maliny i czekamy aż galaretka zacznie tężeć.

-Trik – Jeżeli używacie malin mrożonych nie rozmrażajcie ich wcześniej. Zmrożone maliny wrzucone do wystudzonej mikstury z galaretką powodują jej natychmiastowe tężenie, oszczędzamy zatem na czasie:

 - krem-

 - 2 śmietany kremówki (co najmniej 30 %)

- 1 serek mascarpone

- 4 łyżki cukru pudru

- cukier waniliowy
Śmietankę ubijamy na sztywno, dodajemy cukry a następnie powoli mieszając dodajemy serek mascarpone.

 - Chrupiąca beza z migdałami-

- 3 białka

- szczypta soli

- 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

-1/2 szklanki cukru

- paczka płatków migdałowych
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno, następnie partiami dodajemy cukier. Po połączeniu składników dodajemy 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej delikatnie mieszając. Na blachę (taką samą na której piekliśmy spód) wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy ubitą pianę a wierzch posypujemy płatkami migdałowymi. Pieczemy przez ok godzinę w 140 stopniach. Bardzo ważne jest by bezę dobrze wysuszyć.

-Składanie ciasta-
Na upieczony spód (opcjonalnie herbatniki) wykładamy tężejącą galaretkę. Następnie kładziemy warstwę kremu waniliowego, całość przykrywamy bezową kołderką.

Jestem pewna, że efekt zachwyci, a wy delektując się malinową chmurką -  przypomnicie sobie smak pełni prawdziwego polskiego lata.

Autor i zdjęcie: Paulina Kasprzyk

Znajdziecie nas na fbMINTS

Komentarze

  1. świetny przepis polecam!
    zapraszam na lekkie ciasto bajka
    http://oobzarciuch.blogspot.com/2015/12/bajka.html

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. do kawki idealne
    polecamy ciasto śnieżny puch
    http://ronddel.blogspot.com/2016/09/sniezny-puch-lekka-chmurka-bez-pieczenia.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę nieprecyzyjny ten przepis. Co to znaczy dwie śmietany kremówki, o jakiej pojemności? 250, 330 a może 500 ml

    OdpowiedzUsuń
  4. Serek mascarpone jakiej pojemności - 250 czy 500

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Paulina Kasprzyk30 stycznia 2017 19:25

    Na jeden serek mascarpone 250g przypadają 2 śmietanki kremówki o pojemności 250 ml :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ~Paulina Kasprzyk30 stycznia 2017 19:26

    W tym przepisie wystarczy 250g :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pycha, zapraszam na ciasto cappuccino

    http://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/2013/12/ciasto-cappuccino.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam to ciacho, jest przepyszne także gorąco polecam i zapraszam do siebie!!! :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ustawienia w piłce siatkowej

Obrona i asekuracja w piłce siatkowej – teoria i praktyka

Przyjęcie w piłce siatkowej

Atak w piłce siatkowej

 

Rozegranie w piłce siatkowej

 

Analiza wpływu rozkładu i skuteczności ataku ze względu na pozycję rozrywającego

Andrea Gardini – Blok

Pistolet VIS wz. 35 – broń której zazdrościli nam nawet Niemcy